RECENZJA: Veronica Roth, Niezgodna [Divergent, 2011]

Przed sięgnięciem po książkę Niezgodna wiedziałem tylko, że jest ona największą rywalką (jeśli można tak to nazwać) Igrzysk Śmierci oraz bardzo udanym debiutem dwudziestoczteroletniej Veroniki Roth. Już po przeczytaniu kilku pierwszych stron byłem przekonany, że dobrze zrobiłem wybierając tę książkę.
Altruizm (bezinteresowność), Nieustraszoność (odwaga), Erudycja (inteligencja), Prawość (uczciwość), Serdeczność (życzliwość) to pięć frakcji, na które podzielone jest społeczeństwo zbudowane na ruinach Chicago. Każdy szesnastolatek przechodzi test predyspozycji, a potem w krwawej ceremonii musi wybrać frakcję. Ten, kto nie pasuje do żadnej, zostaje uznany za bezfrakcyjnego i wykluczony. Ten, kto łączy cechy charakteru kilku frakcji, jest niezgodny – i musi być wyeliminowany.
Altruizm (bezinteresowność), Nieustraszoność (odwaga), Erudycja (inteligencja), Prawość (uczciwość), Serdeczność (życzliwość) to pięć frakcji, na które podzielone jest społeczeństwo zbudowane na ruinach Chicago. Każdy szesnastolatek przechodzi test predyspozycji, a potem w krwawej ceremonii musi wybrać frakcję. Ten, kto nie pasuje do żadnej, zostaje uznany za bezfrakcyjnego i wykluczony. Ten, kto łączy cechy charakteru kilku frakcji, jest niezgodny – i musi być wyeliminowany.
Jak łatwo się domyślić, taka właśnie jest główna bohaterka. Szesnastoletnia Beatrice dokonuje wyboru, który zaskoczy wszystkich, nawet ją samą. Porzuca Altruizm i swoją rodzinę, by jako Tris stać się twardą, niebezpieczną Nieustraszoną. Będzie musiała przejść brutalne szkolenie, zmierzyć się ze swoimi najgłębszymi lękami, nauczyć się ufać innym nowicjuszom i przekonać się, czy w nowym życiu, jakie wybrała, jest miejsce na miłość. Ale Tris ma tajemnicę, której musi strzec przed wszystkimi, bo wie, że jej odkrycie oznacza dla niej śmierć.
Przez wielu krytyków Niezgodna została wybrana książką roku w kategorii fantastyka. Również moim zdaniem była to najlepsza książka z tego gatunku, którą przeczytałem w zeszłym roku. Veronica Roth doskonale dopracowała tę powieść i trudno uwierzyć, że to jej debiut. Wszystkie opisy są niezwykle realistyczne, ale nie przedłużają lektury. Podobnie jest z samą akcją, która jest bardzo przemyślana i oryginalna. Każda frakcja to tak naprawdę ludzkie charaktery, więc czytelnik może upodobnić się do którejś, a nawet kilku. Ten zabieg zdecydowanie przybliża relację pomiędzy czytelnikiem a książką. Czytając tę powieść, dzięki narracji pierwszoosobowej jesteśmy niemal oczami głównej bohaterki. To wielka sztuka opisać wszystko tak realistycznie i barwnie, a przy tym nie nudzić czytelnika długimi opisami. Nic więc dziwnego, że Niezgodna oraz druga część zatytułowana Zbuntowana ma tak wielu wielbicieli na całym świecie. Veronica Roth przedstawia futurystyczny obraz Chicago, w którym nie chciałbym mieszkać. Natomiast poznawanie samej historii Tris sprawia wiele przyjemności i nie pozwala oderwać się od lektury.
Przez wielu krytyków Niezgodna została wybrana książką roku w kategorii fantastyka. Również moim zdaniem była to najlepsza książka z tego gatunku, którą przeczytałem w zeszłym roku. Veronica Roth doskonale dopracowała tę powieść i trudno uwierzyć, że to jej debiut. Wszystkie opisy są niezwykle realistyczne, ale nie przedłużają lektury. Podobnie jest z samą akcją, która jest bardzo przemyślana i oryginalna. Każda frakcja to tak naprawdę ludzkie charaktery, więc czytelnik może upodobnić się do którejś, a nawet kilku. Ten zabieg zdecydowanie przybliża relację pomiędzy czytelnikiem a książką. Czytając tę powieść, dzięki narracji pierwszoosobowej jesteśmy niemal oczami głównej bohaterki. To wielka sztuka opisać wszystko tak realistycznie i barwnie, a przy tym nie nudzić czytelnika długimi opisami. Nic więc dziwnego, że Niezgodna oraz druga część zatytułowana Zbuntowana ma tak wielu wielbicieli na całym świecie. Veronica Roth przedstawia futurystyczny obraz Chicago, w którym nie chciałbym mieszkać. Natomiast poznawanie samej historii Tris sprawia wiele przyjemności i nie pozwala oderwać się od lektury.
Muszę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńCzytałam i zaprzeczyć nie mogę, podobała mi się, chociaż poza "Igrzyska" nie wykracza.
OdpowiedzUsuńCzytałam niedawno "Igrzyska" (bardzo na plus) i teraz wszystko wskazuje, że przyszedł czas na "Niezgodną" :)
OdpowiedzUsuńLubię takie książki.Igrzyska bardzo mi się podobały,więc przypuszczam,że Niezgodna też przypadnie mi do gustu:)
OdpowiedzUsuńPowieści wydawnictwa Amber ostatnio mnie rozczarowywały, a i porównanie do Igrzysk śmierci na okładce w moim wypadku przyniosło efekt odwrotny do zamierzonego, ale mimo wszystko dam chyba Niezgodnej szansę - skoro warto...
OdpowiedzUsuńmnie zawiodła ta książka szczerze mówiąc :)
OdpowiedzUsuńprzy okazji odwiedzin zapraszam do udziału w losowaniu książki :) szczegóły na:
www.kreatywneteksty.blogspot.com
lub
https://www.facebook.com/StudioKreatywnegoCopywritingu?ref=hl
A to ciekawe, że aż tak Ci się spodobała, ale tylko mnie to cieszy, bo książka przede mną. I mam nadzieję, że mnie również zachwyci.
OdpowiedzUsuńKsiążka jest rzeczywiście świetna :) Już nie mogę się doczekać kiedy w moje ręce wpadnie kontynuacja :D
OdpowiedzUsuńWedług mnie również jest ciekawą książką, to udany debiut w świecie antyutopii, dla mnie to też książka w pewnym stopniu również uniwersalna: wybory w życiu, przyjaźń, miłość :)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja, ale nie wiem, czy sięgnę po tą książkę. "Igrzyska śmierci" mi sie podobały, ale ogólnie nie jestem fanką fantastyki...
OdpowiedzUsuńKsiażka jak dla mnie rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńZapraszam ---> http://www.facebook.com/profile.php?id=115283751992629&_rdr
Wszystkich fanów tej książki zapraszam do mnie na opowiadanie fanowskie :)
OdpowiedzUsuńNiezgodni, zapraszam na http://dauntless-willow.blogspot.com/