Potrójny rytuał, potrójna zapłata, potrójna ofiara

.
3 lutego nakładem Wydawnictwa Znak ukaże się pierwszy tom niezwykle porywającej sagi fantasy Xięgi Nefasa – Trygław. Władca losu.
XI wiek, Polska. Podczas zakazanego rytuału w sekretnej świątyni boga o trzech obliczach losy trojga dzieci zostają ze sobą splecione na zawsze. Jednego dnia się narodzą i jednego dnia będą musiały umrzeć. Wśród nich jest potomek Bolesława, zwanego Krzywoustym.
Opowieść o czasach walki Bolesława Krzywoustego o władzę,
oczami jego anonimowego kronikarza, powiernika, szpiega i
skrytobójcy. W tle pogańska magia, dawni bogowie
i polityczne intrygi. Aż dziw, że dotąd nie było takiej
fantasy.
Jarosław Grzędowicz
Czy
wczesne średniowiecze w Polsce to dobry materiał na powieść
fantasy? Małgorzata Saramonowicz udowadnia, że tak, tworząc
niezwykły świat, w którym pradawny Potrójny Bóg wciąż
rządzi puszczańską ziemią, a jego trzy mroczne oblicza to
Przeznaczenie, Srogość i Pomsta. W tle zaś walka o władzę,
starożytne pogańskie rytuały, dworskie intrygi i spiski.
Czego chcieć więcej? To się po prostu czyta!
Maja Lidia Kossakowska
Trwają prace nad serialem będącym adaptacją książki.
Kilka słów o autorce
Małgorzata Saramonowicz (ur. 1964) – powieściopisarka, dziennikarka, producentka filmowa. Sławę przyniosły jej powieści grozy publikowane pod koniec lat 90. i w pierwszej dekadzie XXI wieku. Jej thriller psychologiczny Siostra stał się najgłośniejszym wydarzeniem literackim jesieni roku 1996. To właśnie po tej publikacji została okrzyknięta polską następczynią E. A. Poego. Swój talent w potwierdziła, pisząc kolejne dwie powieści: Lustro i Sanatorium. Twórczość Małgorzaty Saramonowicz wzbudzała żywiołową dyskusję nie tylko wśród krytyków literackich. W swoich książkach poruszała tematy tak kontrowersyjne jak aborcja, eutanazja czy okrucieństwo, do którego zdolny jest człowiek.
Widziałam tą książkę na "Znaku" i również mnie zainteresowała. Mam nadzieję, że uda mi się ją przeczytać już niedługo.
OdpowiedzUsuńYyyy, cóż. Nigdy nie miałam do czynienia z autorką i chyba tym razem również nie zaryzykuję.
OdpowiedzUsuńNakręcenie serialu na podstawie książki nie wydaje się zbyt dobrym pomysłem. Przynajmniej w Polsce. Wiedźmin się o tym przekonał. Aby zrobić coś dobrego, potrzebna mnóstwo pieniędzy, szczególnie gdy kręci się coś w takich realiach. Pożyjemy, obejrzymy.
OdpowiedzUsuń