RECENZJA: Katarzyna Gubała, Ukłony dla żony (Czarna Owca, 2015)

Ukłony dla żony to druga powieść w dorobku pisarskim Katarzyny Gubały. Pierwsza, czyli Faceci z sieci , zaskoczyła czytelników odmienną formą oraz nader lekką narracją. Poznaliśmy weń Karolinę, która postanowiła znaleźć miłość swojego życia w sieci. W ten oto sposób - po wielu nieudanych spotkaniach i randkach - spotkała na swojej drodze Jurka. Wówczas nie było wiadome, czy mężczyzna okaże się tym jedynym. Jednakże w Ukłonach dla żony przechodzimy do kontynuacji tegoż wątku, który w tejże części staje się niewątpliwie dominantą fabularną oraz filarem akcji jednocześnie. Autorka w Ukłonach dla żony sprytnie przypomina czytelnikowi losy Karoliny i Jurku z poprzedniej części. Kreśląc przy tym również aktualną sytuację pary. Dowiadujemy się więc, co następuje: Najpierw stanęliśmy naprzeciwko siebie na ślubnym kobiercu. I to jeszcze dało się jakość przeżyć. A potem? Potem stanęliśmy naprzeciwko siebie już w prawdziwym życiu: ja - Karolina, żona i on - Jerzy, mąż. Ja - redakto